aaa4
Dołączył: 18 Sty 2018
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 12:05, 30 Sty 2018 Temat postu: jeje |
|
|
-Nie wiem. Dobrze, kierowalam sie instynktem, osadzilam go na podstawietego, co mowil [link widoczny dla zalogowanych]
wczesniej, jak wygladal... I przeciez jednak przestal... A pozniej...
Przerwala. Pascal sie cofnal, jego twarz przybrala chlodny, czujny wyraz.
-Wiec bylo jeszcze jakies "pozniej"? Nie wspominalas o tym... Stalo sie cos jeszcze?
-Nie, nie w tym sensie... Nie dotknal mnie wiecej, jesli o to ci chodzi, i prawie natychmiast wyszedl. Widzisz, pedicure ursynowmnie przeprosil...
-Och, wspaniale!
-Powiedzial... Powiedzial, ze to bylo nieporozumienie. Wygladal... Nie potrafie ci powiedziec, jak wygladal, jakby manicure ursynówstracil i byl tego swiadomy... To bylo okropne.
-Jakos nie bardzo mnie to wzrusza - rzucil Pascal zimno. - Jezeli istnieje pieklo, a ono istnieje, to niech Hawthorne sie w nim smazy. Mam nadzieje, ze to go nie ominie. Nie mow mi, jak wygladal, tylko co powiedzial.
-Nie da sie rozdzielic tych dwoch rzeczy...
-Co powiedzial?
-Przeprosil i usprawiedliwil sie, juz ci mowilam. Powiedzial, ze zle mnie zrozumial, niewlasciwie odebral sygnaly... Ze wydawalo mu sie, iz chcialam tego.
Gini przymknela oczy i spuscila [link widoczny dla zalogowanych]
glowe. Zapadlo dlugie, bolesne milczenie. Czekala na nastepny wybuch gniewu, lecz nic takiego sie nie stalo. Kiedy podniosla wzrok, ujrzala odmieniona twarz Pascala. Gniew, zagubienie i niepokoj zniknely bez sladu. Wyciagnal do niej reke.
-Chodz tutaj - poprosil.
Wstala i podeszla do niego. Lagodnie wzial ja w ramiona i zajrzal w twarz.
Usmiechnal sie.
-Tylko glupiec moglby popelnic taki blad - rzekl. - Dlaczego nie powiedzialas mi tego wczesniej?
-Nie wiem. Wstydzilam sie... Myslalam, ze bedziesz wsciekly.
Post został pochwalony 0 razy
|
|